Masa analiz po wyborach prezydenckich przypomina mi masową hipnozę przy przekręcie „globalnego ocieplenia”. Dominują w owych powyborczych analizach rozważania nad przepływem jakichś grup wyborców, nad rozczarowanymi i uwiedzionymi, nad elektoratem pozytywnym i negatywnym, a już w najlepszym razie – o nad zmienioną metodą walki wyborczej Prawa i Sprawiedliwości, czytaj: sztabu Andrzeja Dudy. Ale jakoś nie widzę, by ktoś doceniał najbardziej podstawową różnicę – zmianę metody pomiaru. Zarówno w przypadku przekrętu IPCC, jak i w przypadku ostatnich wyborów stwierdzony nagła zmiana trendu odzwierciedla nie tyle zmianę w samej mierzonej wartości, być może wciąż całkiem stabilnej, i to w długiej perspektywie czasowej, ile – przeniesienie punktów i instrumentów pomiarowych oraz – UWAGA! UWAGA! – lekkie na razie ukrócenie matactwa w liczeniu głosów.
Tak, dobrze mnie Państwo rozumieją: uważam, że do zmiany przyczynił się w równej mierze, co sam Andrzej Duda RKW, Ruch Kontroli Wyborów. W praktyce niesie to dwa, w porywach do trzech wniosków:
1) przewagę mamy od dawna, a w każdym razie dłużej niż od ostatnich wyborów;
2) przewagę mamy znacząco większą od tej ustalonej tzw. oficjalnie wynikiem wyborów, ponieważ, jak napisałem, matactwo zostało jedynie lekko ukrócone, a nie zlikwidowane. Im dokładniejsza i skuteczniejsza będzie następnie kontrola wyborów, tym wyższe będą zwycięstwa wyborcze obozu polskiego nad antypolskim;
3) jak w każdej grze wzajemnej, tak i w wyborach każdy kolejny etap uwzględnia wnioski z wszystkich poprzednich etapów oraz prognozę ruchów przeciwnika na kolejnym etapie, a więc w najbliższych wyborach ONI osiągną jakiś POstęp w unikaniu / omijaniu / pokonywaniu naszej kontroli.
Rekomendacja wynika stąd oczywista: niezbędne są systemowe intensyfikacja kontroli i doskonalenie jej metod. W RKW nadzieja. Nie twierdzę, uchowaj Boże, że można sobie darować kampanię wyborczą przed wyborami parlamentarnymi. Twierdzę natomiast, że zda się ona psu na budę, jeśli antypolskiemu Systemowi nie zredukujemy swobody ruchów.
Oko Saurona nie śpi.